Rozrastające się przedmieścia nie wyludniły miast
Badając przeszłość możemy się dowiedzieć, jakie rzeczy kiedyś najbardziej zajmowały ludzi. I nawet jeśli dzisiaj wydają się nam one błahe, w danym czasie niekoniecznie musiały być tak postrzegane. Może być to na przykład wyludnianie się miast, nad którym pochylano się nieraz i próbowano analizować. Choć wszyscy dzisiaj wiemy, że ryzyko okazało się przesadzone i nie doszło do najgorszego, ludzie w tamtych czasach nie byli tego świadomi i dlatego nie powinniśmy ich wyśmiewać z powodu tamtych obaw.
Rozmyślających nad tą możliwością zdawała się martwić zwłaszcza perspektywa zamierającego życia na ulicach, jaką by to ze sobą niosło. Te wszystkie wizje i przewidywania nie wyglądały zbyt wesoło i wówczas panowała opinia, że wyludnianie się miast nadejdzie prędzej czy później i lepiej już zacząć się na to przygotowywać. A kiedy to by nastąpiło, doszłoby do odpływu kapitału, co tak dawniej, jak i dzisiaj dla nikogo nie byłoby czymś, czego oczekuje się z niecierpliwością, tylko wręcz przeciwnie.
Z tego właśnie powodu był to problem
Z tego właśnie powodu był to problem tak poważnie traktowany przez ówczesnych ludzi, zresztą, dzisiaj pewnie zareagowalibyśmy na coś takiego całkiem podobnie. Jednakże, całą ta troska ówczesnych ludzi okazała się troską na zapas, ponieważ do wyludniania się miast nie doszło. W końcu okazało się, że równie dużo ludzi przyjeżdża, czego w minionych czasach nie dawało się przewidzieć tak łatwo jak teraz, kiedy jest już po wszystkim. Dlatego właśnie pomimo pesymistycznych przewidywań ten nikomu niemiły scenariusz w końcu się nie spełnił. Zamiast tego ostatecznie doszło do przeludnienia miast i temat został zamknięty na długie lata, odgrzebywany jedynie przy okazji jakichś szczególnych dyskusji o tamtym wycinku przeszłości. Na szczęście, wyludnianie się miast ostatecznie się nie dokonał.