Hygge – przytulność na Święta i na co dzień
Hygge to duńskie słowo, które w sposób dość nieoczekiwany stało się przebojem roku 2016. Święta przed nami, a nic tak dobrze nie celebruje ich nastroju, jak hygge – oznaczające w Danii komfort, przytulność, cieszenie się drobiazgami, jak picie grzanego wina w towarzystwie przyjaciół w domu rozświetlonym świecami.
Hygge i hyggeligt zastąpiło modny do tej pory minimalizm i ekologię, choć może być uznawane za ich przedłużenie w bardziej ludzkiej, ocieplonej wersji. Kojarzy się też z modną kilka lat temu książką Francuza Philippe’a Delerme’a „Drobne przyjemności” celebrującą takie drobiazgi życia codziennego, jak pierwszy łyk piwa w upalny dzień czy wybieranie ciastek na popołudnie przy herbacie. W hygge chodzi właśnie o cieszenie się takimi szczegółami życia codziennego, na które w pośpiechu zapominamy zwrócić uwagę. Dania i inne kraje skandynawskie, gdzie zima jest jeszcze bardziej ponura i ciemna niż w Polsce wyspecjalizowały się w ocieplaniu tych trudnych dni. W skandynawskich, niezasłoniętych oknach często dostrzeżemy w tym czasie zapalone świece, które dawniej wskazywały drogę na ulicy, a dziś są miłym akcentem pozwalającym na rozjaśnienie zimowego mroku (szukasz akcesoriów do domu? Odwiedź: https://hurtownialuka.pl/pl/100-wszystko-dla-domu). Specyficzny jest też styl skandynawski, stworzony jakby na przekór ciemności i czerni, obfitujący w biel mebli i kolorowe akcenty wyposażenia wnętrz. Popularny od lat także w Polsce jest jednym z najbardziej lubianych stylów wnętrzarskich, pozwala bowiem w łatwy i dość niedrogi sposób wykreować wnętrze oddające indywidualność właścicieli.
Wszystkie te elementy znajdziemy też w stylu hygge, który stawia przede wszystkim na potrzeby indywidualne. We wnętrzach w tym stylu ważną rolę odgrywają więc wszystkie kąciki pozwalające na relaksujące spędzenie czasu po trudnym zimowym dniu: kanapy lub fotele koniecznie z ciepłym kocem w zasięgu ręki i ulubioną poduszką lub mruczącym kotem na kolanach. Warto zaopatrzyć się także w dzbanek ciepłej herbaty lub innego rozgrzewającego napoju pod ręką, włączyć ulubioną muzykę lub serial i hygge jest już w całości nasze.
Zobacz także: https://www.ctmpolonia.pl/firany-oraz-zaslony-jak-kupic-madrze-aby-wygladaly-perfekcyjnie/
Czy hygge przyjmie się w Polsce? Wygląda na to, że właśnie rozpoczyna triumfalny marsz przez nasze życie. W sklepach możemy kupić już dwie pozycje poświęconemu temu duńskiemu sposobowi na poczucie szczęścia, pięknie wydane i idealnie nadające się na prezenty świąteczne: „Hygge. Klucz do szczęścia” i „Hygge. Duńska sztuka szczęścia”, a znane polskie marki odzieżowe przygotowują kolekcje ubrań na okres świąt Bożego Narodzenia właśnie pod hasłem hygge. Trzeba bowiem przyznać, że w trudnym okresie jesienno-zimowym, z mrokiem zaczynającym się około 15, nie ma lepszego sposobu na zwalczenie sezonowego obniżenia nastroju.
Artykuł powstał we współpracy z hurtownialuka.pl