Amatorscy i profesjonalni łowcy duchów.
W dzisiejszym dynamicznie się zmieniającym świecie media kreują różne, często najdziwniejsze mody i pomysły na hobby. Do takich należą amatorskie i na wpół profesjonalne polowania na duchy (jednak poza twórcami kilku telewizyjnych programów naprawdę trudno o kogoś, kto zajmowałby się tym zawodowo). Często stoi za tym coś więcej.
Grupy łowców organizują się, najczęściej przez Internet, za pośrednictwem stron o tematyce paranormalnej, która ich wszystkich interesuje. Wierzą w istnienie duchów i szeroko pojętego życia pozagrobowego i, zainspirowani kilkoma popularnymi programami na kanale Discovery lub wręcz niezależnie od nich, pragną nawiązać kontakt z duchem lub chociażby zarejestrować jego obecność.
Ciekawość świata
Nie bez znaczenia jest tutaj również zwykła ciekawość świata i chęć przeżycia przygody, ponieważ działalność łowców duchów ma niewiele wspólnego z nudą, choć nie ma ona wiele wspólnego z filmem „Pogromcy duchów”. Ekipy łowców odwiedzają opuszczone miejsca mające opinie nawiedzonych, często związane z jakimiś tragicznymi wydarzeniami w przeszłości. Zaopatrzeni są w sprzęt nagrywający, kamery, aparaty fotograficzne często wysokiej jakości. Jedna z osób często ma posiadać zdolności mediumiczne i próbuje nawiązać kontakt z rzekomo zamieszkującymi odwiedzane miejsce paranormalnymi bytami. Odważniejsi organizują w takich miejscach seanse spirytystyczne. Najczęściej nic z tego nie wychodzi, jednak łowców to nie zraża. Do przodu popycha ich żądza przygody i pragnienie znalezienia dowodu na istnienie duchów.